Zawartość
- 01. Wymagające ogłoszenia o pracę
- 02. Testy projektowe
- 03. Klienci niezdecydowani
- 04. Subiektywne gusta
- 05. Pogoń za płatnościami
- 06. Ograniczenie projektowania graficznego do umiejętności związanych z oprogramowaniem
- 07. Brandsplaining
- 08. Aroganccy seniorzy
Praca projektanta to z wielu względów wymarzona praca. W końcu dostajesz dobrze płatne (przynajmniej gdy już się ugruntujesz) za pracę, którą kochasz najbardziej. Ile innych zawodów może się tym pochwalić? (Jak to ujął Mark Twain: „Znajdź pracę, którą lubisz wykonywać, a nigdy nie będziesz musiał pracować ani dnia w życiu”).
Ale bądźmy szczerzy: nie każda minuta każdego dnia w Twojej pracy jako projektanta jest idealna. Nie żebyś narzekał czy coś. Ale jest kilka drobiazgów, które mogą, cóż, naprawdę pogorszyć twój radosny nastrój. Rzeczy jak...
01. Wymagające ogłoszenia o pracę
Niezależnie od poziomu, który osiągnąłeś jako projektant, irytujące jest, gdy ogłoszenie o pracę prosi o księżyc, ale niewiele obiecuje w zamian. Lub, jak ujął to grafik Laura Hill: „Firmy, które ogłaszają wakat dla„ grafików ”, wymieniają stanowiska pracy 8 383 innych twórców -„ Musi mieć doświadczenie w SEO, grafice ruchomej, fotografii, kodowaniu, 3D ... . '- następnie wymień korzyści płynące z pracy tam jako gówniane wynagrodzenie i parking na miejscu ”.
02. Testy projektowe
Kolejnym złym humorem, jeśli chodzi o podania o pracę, zwłaszcza dla tych, którzy mają kilka lat za sobą, są testy projektowe. „Portfolio wystarczy, aby wykazać się umiejętnościami i talentem” - podkreśla projektant Charlie O’Halloran. „Nie prosisz budowniczego, aby zbudował ci ścianę, zanim go zatrudnisz”.
Deweloper sieciowy Leon Brown zgadza się z tym i jest szczególnie zjadliwy na temat „prac, które wymagają„ testu technicznego ”na rozmowę kwalifikacyjną w formie niestandardowego przykładowego zadania. Wykonujesz pracę, a oni nigdy do ciebie nie wracają. Podejrzewasz, że te firmy szukają darmowej siły roboczej od łatwowiernych freelancerów ”.
03. Klienci niezdecydowani
Nikt nie oczekuje, że wszyscy zgodzą się na wszystko za pierwszym razem. Dlatego poprawki są niezbędną częścią pracy. Ale może to być trochę irytujące, gdy, jak zauważa projektant cyfrowy Steve Brown, „... po mniej więcej 18 poprawkach i aktualizacjach klient wraca i wybiera wersję pierwszą”.
04. Subiektywne gusta
Podczas gdy sztuka dotyczy estetyki i jest czysto subiektywna, projektowanie polega na rozwiązywaniu problemów publiczności. Dlatego może być irytujące, gdy klient myśli, że jego praca polega na wyrażeniu opinii w stylu: „Czy możesz powiększyć przycisk i bardziej wypełnić miejsce?” - zauważa projektant Justin Cheung. „Osobiste preferencje nie powinny mieć pierwszeństwa przed tym, co działa na użytkowników” - podkreśla.
05. Pogoń za płatnościami
Nie idziesz do supermarketu, nie napełniasz koszyka i nie oferujesz zapłaty za sześć miesięcy. Dlaczego więc niektórzy klienci tak źle traktują freelancerów, a nawet studia projektowe, jeśli chodzi o rozliczanie rachunków? Ilustratorka z Sheffield, Sarah Abbott, wskazuje na „wydawanie własnych pieniędzy na materiały, a następnie konieczność ścigania faktury” jako powszechną irytację, która po prostu nie powinna się zdarzyć.
- Przeczytaj także: Wskazówki, jak skłonić niechętnego klienta do zapłaty
06. Ograniczenie projektowania graficznego do umiejętności związanych z oprogramowaniem
Projektowanie graficzne to trudna dyscyplina, która wymaga opanowania wszystkiego, od skomplikowanych teorii po opracowywanie pomysłów koncepcyjnych. Dlatego to irytujące, gdy osoby niebędące projektantami ograniczają twoje umiejętności do „znajomości programu Photoshop”.
„Niektórzy uważają, że projektowanie graficzne to umiejętność korzystania z oprogramowania” - mówi grafik Russell Daniels-Lake. „To tak, jakby myśleć, że bycie szefem kuchni to umiejętność posługiwania się nożem”.
Może się to objawiać na wiele subtelnych sposobów, takich jak nienawiść projektanta Dana Srokosza do zwierząt: „Rozpoczynanie zdania od„ Czy możesz tylko… ””. Lub, jak wspomina szkocki dyrektor artystyczny Marc Diamond:
- „Wystarczy zaprojektować”.
- - To zajmie tylko kilka minut, prawda?
- „Zadbaj o dobry wygląd, ale nie trać zbyt długo!”
- „Mamy tylko niewielki budżet na rzeczywisty projekt”.
- „Ile? Moje dziecko ma Photoshopa, zapytam je”.
07. Brandsplaining
Dyrektor kreatywny James Greenfield opisuje inny powszechny przejaw przekonania, że projektowanie jest prostsze niż jest w rzeczywistości. „Nienawiść do mojego zwierzaka zaczyna się„ spotykać z marką ”- mówi. „Dzieje się tak, gdy klient opowiada Ci wszystko o tej marce, dla której kiedyś pracował, widział lub czytał; dlaczego to zadziałało; i jak powinniśmy„ myśleć bardziej w ten sposób ”. Ten przykład jest zwykle w zupełnie innym obszarze i dotyczy bez związku z bieżącym projektem ”.
08. Aroganccy seniorzy
Dla zachowania równowagi należy dodać, że nie wszystkie błędy projektantów są skierowane do klientów. Rzeczywiście, największym zirytowaniem dyrektora kreatywnego Rossa G Palmera jest: „Krytyka klienta i jego próśb bez patrzenia na problem z ich punktu widzenia”.
W rzeczywistości, a nie klienci, czasami to inni projektanci są zmorą Twojego życia. Grafik Alex Terry mówi w imieniu wielu, wskazując na „arogancję i niepotrzebną nadmierną agresję niektórych seniorów lub dyrektorów kreatywnych”. Twierdzi, że: „Utalentowani juniorzy czasami potrzebują czasu, aby„ fermentować ”, a ci z nas, którzy kierują, powinni pamiętać, że strach jest przeciwieństwem tego, kto ma władzę. Dla najlepszej kreatywności potrzebny jest zabawny sposób myślenia”.