Zawartość
Michael Paul Young jest właścicielem i dyrektorem kreatywnym YouWorkForThem, jednego z ostatnich na świecie niezależnych sklepów z czcionkami na dużą skalę. Wyjaśnia, dlaczego typografowie muszą przestać dewaluować swoją pracę ...
Ponieważ uwielbiam czcionkę i projektowanie, moim celem od założenia YouWorkForThem w 2001 roku było pomaganie odlewniom i projektantom poprzez dostarczanie najfajniejszych czcionek w najfajniejszym sklepie. Nisza. Niezależny zakątek przestrzeni, którą ludzie odkrywają i opowiadają znajomym. Miejsce, w którym robię zakupy.
W ostatnim czasie rynek czcionek ma tendencję do dużych rabatów, gdzie przesłaniem są SALE, SALE, SALE. Podyktował to przewodniczący „Fontopoly” i odlewnie wpadły w szał.
Jeden po drugim zdecydowali się wnieść metodologię „OGROMNY RABAT!” Do każdego nowego wydawnictwa.
Obserwowałem stały postęp tego trendu, obserwując rozprzestrzeniającą się wysypkę. Już w chwili, gdy piszę, nadchodzą „pakiety” i zamierzają wszystkich sprowadzić na ziemię. To wyścig do dna, do którego nawet nie byłem w stanie się zmusić, by zająć się czymś więcej niż tylko żartobliwym tweetem.
Więc zostałem zabrany z powrotem, gdy otrzymaliśmy informację zwrotną od odlewni, która poprosiła o wyciągnięcie całego katalogu z naszego sklepu, ponieważ nie byli w stanie „oprzeć się temu trendowi”.
Rozsiewająca się wysypka
To, co mnie naprawdę zdziwiło, to fakt, że chociaż przyznali, że Fontopoly jest winien tego trendu, nadal zamierzają tam sprzedawać swoje czcionki.
Dlatego zgłaszam się do społeczności czcionek i całej społeczności projektantów. Przyjrzyj się uważnie tej wysypce dużych rabatów i pakietów, które nadal rozprzestrzeniają się w naszej przestrzeni, nakazane przez Fontopoly z tak domniemanym autorytetem, że nawet projektanci, którzy potępiają takie metody, są zmuszeni skapitulować.
Czcionki są warte więcej, dosłownie iw przenośni. Ciągle widzimy przykłady niestandardowych licencji, a klienci żądają specjalnego wykorzystania i są gotowi zapłacić duże pieniądze.
Niestandardowe projekty czcionek to cenna, rzadka nisza. Nie dewaluuj tego cennego towaru, oddając go lub poddając się presji „kupców”.
Przestań oddawać swoją pracę
Kolejnym dewaluacyjnym trendem jest „wypożyczanie” licencji na czcionki, które teraz przechodzą w model oparty na aplikacji. Ale to nie ma porównania z firmami oferującymi pakietowanie, które regularnie kontaktują się od 100 do 500 odlewni / projektantów, prosząc wszystkich o wkład.
Następnie sprzedają te 100-500 pozycji magazynowych za 1 dolara lub coś podobnego, przy czym postrzegana „wartość” to duża ekspozycja.
To jest najdalsza rzecz od prawdy, ponieważ dewaluuje to pracę i nie ma żadnego ujawnienia. Ale oznacza to również, że klient wyrzuca tak wiele rzeczy na talerz, że nawet nie wiedzą, co mają.
To tak, jakby kupić kilkaset tanich podróbek w porównaniu z jednym dobrym zestawem Lego.
Spójrz, sprzedaż czcionki za niewielką zniżkę, aby przyciągnąć uwagę, jest mądra. Jasne, zrób to. Wystaw trochę rzeczy na sprzedaż. Ale 80 procent zniżki? 90 procent? Mówię, że twoja praca jest warta regularnej ceny. Przestań to rozdawać.
Ilustracja: Żaneta Antosik
Ten artykuł pojawił się po raz pierwszy w środku Sztuka komputerowa nr 244: Zarabiaj więcej jako projektant - już w sprzedaży. Uzyskaj do 54% zniżki na subskrypcję CA tutaj.
Lubiłem to? Spróbuj tych...
- 3 wskazówki dotyczące jazdy na podstępnej kasowej kolejce górskiej
- Pierwsza globalna reklama Aardmana jest siłą natury
- Pobierz najlepsze darmowe czcionki