Edytor specyfikacji HTML5, Ian Hickson, opublikował na liście mailingowej WHATWG, formalnie przedstawiając zmiany w relacji między „żywym standardem” HTML5 WHATWG a specyfikacją W3C HTML5 zorientowaną na migawki. Hickson potwierdził również, że nie będzie już edytować specyfikacji W3C i powiedział The Verge: „Jest z pewnością możliwe, że specyfikacje się rozwidlą, ale jest mało prawdopodobne, a przynajmniej mało prawdopodobne, aby wydarzyło się to w sposób szkodliwy”. Dodał, że specyfikacja WHATWG „odpowiadałaby temu, co implementacje robią niezależnie”, a specyfikacja W3C „musi przejść proces W3C, który wymaga udowodnienia interoperacyjności”.
Internetowy ewangelista Opery, Bruce Lawson, powiedział .net, że nie widział, aby zmiana relacji miała duży wpływ na sieć: „To nie będzie miało znaczenia, ponieważ tak się dzieje i tak - zawsze były dwie organizacje rozwijające własne” Specyfikacje HTML5 '. W3C ma migawki, WHATWG to' inkubator '- zatwierdź i przedyskutuj. " Lawson powiedział, że specyfikacja każdej grupy zawiera elementy, które nie zostały jeszcze zaimplementowane, dlatego programiści muszą „ciągle sprawdzać, czy funkcje, których chcą używać, faktycznie działają w prawdziwych przeglądarkach wysyłkowych”, dodając, że „tak pracowaliśmy przez 10 lat”.
Autor i programista internetowy Shelley Powers myśli inaczej i powiedział nam, że „sytuacja się pogarsza”. Powiedziała, że kiedy pisał specyfikację w ramach HTML WG, działania Iana Hicksona były drobiazgowe, ale teraz ich nie ma. „Nie widzę, żeby Hickson, który nie był zaznaczony, dostarczający aktualny dokument w formacie HTML, był dobry dla całej społeczności internetowej” - powiedziała. Jeśli chodzi o możliwość skorzystania przez oddzielnych redaktorów, Powers powiedział nam: „Tylko wtedy, gdy istnieje kanał, który prowadzi dokument HTML o ostrych krawędziach przez stabilizujący wpływ W3C. I tylko wtedy, gdy wszyscy gracze zgodzą się śledzić to, co wyjdzie na końcu tego procesu. Wiemy jednak, że to się nie wydarzy. To, co teraz masz, to chaos udający kontrolę. Szczerze mówiąc, wolałbym mieć po prostu szczery chaos. "
Hickson, jak wspomniano, powiedział, że rozwidlanie prawdopodobnie nie spowoduje problemu, ale Powers nie był przekonany, że fragmentacja nie byłaby problemem: „Tak i nie. Tak, gdyby rzeczywiście dotrzymano obietnic. Nie, ponieważ dane obietnice nigdy nie są przestrzegane ”. Rzeczywiście, zasugerowała, że przeglądarki używające różnych wersji specyfikacji jako podstawy mogą teraz powodować problemy. „Podobno przyszłość HTML oznacza, że żadna funkcja nigdy nie stanie się przestarzała, więc powinno być możliwe użycie, powiedzmy,„ longdesc ”i powinno być ono obsługiwane.W rzeczywistości nie wiesz, co będziesz otrzymywał z tygodnia na tydzień - i mam to na myśli dosłownie: z tygodnia na tydzień ”, powiedziała.„ Będzie to musiało zależeć od użytkowników końcowych, w tym projektantów stron internetowych i programiści, a także eksperci ds. dostępności, aby faktycznie zahamować firmy przeglądarkowe. Będziemy musieli zdecydować, co jest stabilne, a co nie; co jest bezpieczne w użyciu, a co nie. Zarówno W3C, jak i WHATWG zniosły jakiekolwiek zainteresowanie służeniem społeczności użytkowników końcowych. Kiedyś HTML był fundamentem, na którym możemy budować. Teraz to ruchome piaski ”.