Louise Fili, pionierka projektowania, kieruje się pasją kulinarną i klientami gangsterskimi

Autor: Monica Porter
Data Utworzenia: 18 Marsz 2021
Data Aktualizacji: 17 Móc 2024
Anonim
Louise Fili, pionierka projektowania, kieruje się pasją kulinarną i klientami gangsterskimi - Twórczy
Louise Fili, pionierka projektowania, kieruje się pasją kulinarną i klientami gangsterskimi - Twórczy

Zawartość

Louise Fili jest pionierką. Swoją karierę rozpoczęła pod okiem wielkiego Zioła Lubalina. W latach 1978-1989 jako dyrektor artystyczny Pantheon Books zaprojektowała blisko 2000 pięknie i niepowtarzalnych obwolut do książek.

Później założyła Louise Fili Ltd, studio odpowiedzialne za projektowanie logo i opakowania dla takich marek, jak Good Housekeeping, Crane & Co. i monogram Tiffany. Do tej pory otrzymała wyróżnienia od The Society of Illustrators, New York Art Directors Club i została wpisana do Art Directors Hall of Fame.

I pomimo tego wspaniałego wejścia do świata brandingu, prace Fili słyną z kunsztu. Jej ilustracja i kaligrafia są zawsze bogato dopracowane, a jej oddanie światu brandingu żywności ujawnia życiową pasję do gastronomii.

W 2012 roku ukazała się monografia Elegantissima: The Design and Typography of Louise Fili, ukazująca bezkompromisowy dorobek prawdziwie wyróżniającej się twórczości.


Co znaczyło dla ciebie projektowanie, kiedy byłeś młody - czy postrzegałeś to jako możliwą karierę?

Projektem interesowałem się zawsze, zanim jeszcze zorientowałem się, co to jest.Jako czterolatek zwykłem ukradkiem wycinać w nocy litery na ścianie nad łóżkiem.

W wieku ośmiu lat przyszło mi do głowy, że zostanę pisarzem i całą energię włożyłbym w zaprojektowanie najpierw okładki, a potem straciłam zainteresowanie pisaniem książki.

Kiedy byłem w liceum, odesłałem po pióro Osmiroid reklamowane na końcu magazynu The New Yorker i nauczyłem się kaligrafii.

Wkrótce będę robił iluminowane rękopisy tekstów Boba Dylana, aby sprzedawać je moim kolegom z klasy. Nadal nie wiedziałem, czym jest projekt graficzny. W tamtych czasach nazywano to sztuką komercyjną - termin bardzo nieseksowny.

Gdzie uczyłeś się projektowania i czego nauczyłeś się na kursie?

Studiowałem sztukę w Skidmore College, gdzie gdybyś nie mógł malować, powiedzieliby, że jesteś „zorientowany graficznie”.


Wtedy to wszystko się połączyło: kaligrafia, tworzenie książek, fotografowanie znaków - w końcu odkryłem, że wszystko, co kochałem, to tak naprawdę projektowanie graficzne.

Uwielbiałem robić książki, używając metalu lub kaligrafii. Ostatnim moim projektem była włoska książka kucharska z odręcznymi literami.

Pracowałeś z wielkim Herbem Lubalinem - jakie to było doświadczenie i co je odebrało?

Praca dla Herba była niezwykłym doświadczeniem, w którym zwracanie uwagi na typografię nie przypominało niczego, czego kiedykolwiek doświadczyłem. Moje biuro znajdowało się fizycznie blisko Herba, co dało mi wyjątkową okazję, by być świadkiem jego procesu myślowego.

Patrzenie, jak szkicuje projekt, było hipnotyzujące i było dla mnie ważnym pomysłem.

Założyłeś własne studio po 11 latach w Pantheon i zaprojektowaniu prawie 2000 okładek do książek - co sprawiło, że odeszłaś?

W Pantheon miałem misję udowodnienia, że ​​obwoluta nie musi krzyczeć, żeby przyciągnąć czyjąś uwagę. Myślę, że okładka, którą zrobiłem dla The Lover jest tego najlepszym przykładem.


Urodził się mój syn, a Pantheon dał mi trzymiesięczny urlop i faks. Miałem już studio w domu, listę klientów z branży wydawniczej i zainteresowanie dywersyfikacją. Zdałem sobie sprawę, że nie ma potrzeby wracać do Pantheon.

Opowiedz nam o niezapomnianym doświadczeniu klienta z pierwszego samotnego wyjazdu. Jak to ukształtowało Twoje podejście do biznesu związanego z projektowaniem?

Kiedy po raz pierwszy zacząłem projektować dla restauracji, zdałem sobie sprawę, że jest to przeciwieństwo publikowania; Miałem do czynienia z klientami, którym brakowało gangsterów. Kiedy wspomniałem o pewnych trudnościach, jakie miałem z innym klientem, restaurator spojrzał mi prosto w oczy i powiedział: „Louise, po co poszłaś do prawnika? Dlaczego do mnie nie przyszłaś?”.

Zdałem sobie sprawę, że a) nie żartował i b) to pierwsze słowa wypowiedziane przez Dona Corleone w Ojcu chrzestnym. To był rzeczywiście inny świat. Z drugiej strony zawsze miałem stół.

Jesteś szkicownikiem czy twórcą komputerowym? Jak na przykład stworzyłbyś projekt logo?

Szkicowanie jest dla mnie najbardziej ekscytującą częścią procesu. W luźnym, ale przemyślanym szkicu jest tak duży potencjał. Projektuję logo w taki sam sposób, w jaki projektowałem okładki książek przez tyle lat: siadałem z kalką i ołówkiem, rysowałem prostokąt i zaczynałam pisać tytuł książki w kółko, strona po stronie, pozwalając słowom przemówić Dla mnie.

Po jakimś czasie zmieniło się to z plątaniny bazgrołów w bardziej wyrafinowaną obróbkę. Zrozumiałbym, że to krój, który nie istniał, i wtedy musiałbym zaplanować, jak go stworzyć.

Jesteś dobrze opublikowanym autorem [razem z mężem Fili, Stevenem Hellerem]: czego nie robi dla ciebie pisanie?

Napisałem ze Stevem kilka książek na temat typografii i projektowania, opartych na wielu naszych kolekcjach. Ostatnio robię własne książki o Włoszech, które bardzo mi się podobają. Mam zamiar wkrótce wydrukować książkę na moich zdjęciach włoskich szyldów sklepów i restauracji, które dokumentuję od ponad 30 lat. Potem nadchodzi Paryż!

Elegantissima to twoja monografia z zeszłego roku - jakie są twoje osobiste akcenty z tej monografii i czy złożenie jej w całość było trudne?

Nie ma nic bardziej stresującego i emocjonalnego niż robienie własnej monografii - zobaczenie, jak całe życie i kariera migają przed tobą jak zwiastun filmu. Był to również najwięcej tekstu, jaki kiedykolwiek napisałem - i to w pierwszej osobie, która zawsze wydaje się tak pompatyczna.

Ale złożenie tego do kupy dało mi możliwość spojrzenia na moją karierę z perspektywy, czego tak naprawdę nigdy wcześniej nie robiłem. Wiele się nauczyłem z tego doświadczenia i teraz czuję się bardziej komfortowo podczas pisania - a czasem nawet mi się to podoba!

Od tego czasu udostępniasz kolekcję na żywo na wystawie we współpracy ze scenografem Kevinem O’Callaghanem. Jak pracowaliście razem?

Zostałem zaproszony na moją pierwszą retrospektywną wystawę i jedynym sposobem, w jaki mogłem to sobie wyobrazić, było stworzenie szeregu środowisk pokojowych - kuchni wypełnionej opakowaniami do żywności; biblioteka projektów książek; bistro z menu, wizytówkami, zapałkami i butelkami wina; i wreszcie buduar do przechowywania odzieży intymnej.

Wyjaśniłem ten pomysł Kevinowi, który podjął ten pomysł i przekształcił moją 40-letnią karierę w wielopokojowy dom, w którym każde otoczenie miało swój własny, charakterystyczny kolor.

W słonecznej, żółtej kuchni z tapetą z motywami Irving Farm znajduje się dekoracyjna lodówka z lodami w środku oraz półka z biscotti, dżemami i krakersami.

Fioletowa kanapa jest usiana listami zapieczętowanymi pieczątkami Miłości i szlafrokiem Hanky ​​Panky. Kusi ciemnoczerwona biblioteka z podświetlanym kominkiem, podobnie jak dwa kieliszki czerwonego wina na stole bistro. To była niesamowita instalacja - chciałem tam mieszkać.

Branding restauracji i żywności oraz projektowanie opakowań są tym, za co jesteś najbardziej znany - czy jest coś, czego naprawdę nie lubisz jeść?

Muszę powiedzieć, że nie podejmę się projektu opakowania, jeśli nie podoba mi się ten produkt. Trudno byłoby zaprojektować coś, z czym nie czuję się dobrze. Lubię jeść prawie wszystko, z wyjątkiem potraw, które mnie nie lubią, czyli wszystkiego, co zawiera nabiał.

Słowa: Tom Dennis

Najnowsza książka Louise Fili, Grafica della Strada: The Signs of Italy (Princeton Architectural Press) ukaże się w październiku 2014 r. Ten artykuł ukazał się pierwotnie w wydaniu Computer Arts 225.

Ciekawe Publikacje
Twórcy: RWD to „nie wojna”
Czytaj Więcej

Twórcy: RWD to „nie wojna”

Deweloper ieciowy Andy Appleton napi ał po t, w którym twierdza, że ​​Re pon ive Web De ign to nie wojna. Po t je t kontynuacją furii związanej z przeprojektowaniem GoCardle , który, pokonuj...
Keir Whitaker w ConfShop
Czytaj Więcej

Keir Whitaker w ConfShop

.net: Jak działa Conf hop?Keir Whitaker: In ite : Conf hop kupi ię wokół czterech grup, z których każda może liczyć mak ymalnie 25 o ób. Będziemy ciężko pracować, aby upewnić ię, że każ...
Witryna dużej agencji marki ocieka pewnością siebie
Czytaj Więcej

Witryna dużej agencji marki ocieka pewnością siebie

To najtrudniej zy cel każdej agencji reklamowej: zbudowanie witryny internetowej, która prezentuje jej wła ne prace w kuteczny i imponujący po ób, który przykuwa uwagę odwiedzających. J...